Skóra tłusta naczyniowa, czyli o skórnej diagnostyce i niekompetencji kosmetologów

Skóra tłusta naczyniowa, czyli o skórnej diagnostyce i niekompetencji kosmetologów

Ostatnia aktualizacja 13.12.2018

Pod jednym z postów pojawił się ostatnio taki komentarz:

Witaj, pewnie będę kolejną osobą z wielu, ale Twój blog (mam nadzieje, że mogę mówić po imieniu?) jest moim osobistym odkryciem! :) Trafiłam tutaj po ostatniej wizycie w SPA, gdzie zabrała mnie koleżanka i miałam robiony peeling kawitacyjny i sonoforezę. Od przemiłej Pani kosmetyczki usłyszałam, że wcale nie mam cery tłustej, jak zawsze sądziłam, ale cienką, wrażliwą i naczyniową, a przetłuszczenie cery, pryszcze, wągry i zaskórniki są efektem słabego nawilżenia.


 To, że mam cerę płytko unaczynioną wiem od dawna - wieczny rumieniec i podrażniania od ręcznika chociażby znam na co dzień. Ale słabe nawilżenia? Pani myślała, że nie używam kremów... I powiedziała, że mam bardzo cienka i delikatną skórę na policzkach (a nie gruba, jak u cer tłustych). Ale ja nie odczuwam ściągnięcia skóry po myciu, tak jak myślała. Mam rozszerzone pory, masę zaskórników, krostek, przebarwień po zmianach i często 'mi coś wyskakuje' i po ok 2 godzinach od wstania świecę się, jak przysłowiowa latarnia. :)
Nowy Effaclar Duo+

Nowy Effaclar Duo+


Wszyscy pokochaliśmy Effaclar Duo, nic więc dziwnego, że kiedy pojawił się nowy, mieliśmy wątpliwości. No bo, ile razy firmy kosmetyczne przy okazji tzw. renowacji, zamieniły nasz ulubiony produkt w coś kompletnie innego?! Ja się wściekłam: "Po co zmieniać coś, co jest dobre?!"- krzyczałam do boguduchawinnej przedstawicielki, która nieśmiało próbowała mnie przekonać: "A jeśli jest jeszcze lepszy...?"

No i jest jeszcze lepszy:)
Copyright © Kosmostolog , Blogger